Dwie imprezy
Ostatnio zaczelo mi sie troche lepiej ukladac w zyciu. Szczególnie seksualnym. Romans z Pania Ewa i Natalia kwitl, z czego bylem bardzo zadowolony. Partnerki nawzajem sie uzupelnialy, wiec nie brakowalo mi niczego. Nieraz zdarzaly sie nam trójkaty, ale dziewczyny byly wciaz zazdrosne i wolaly sie zbytnio mna ze soba nie dzielic, przynajmniej nie w tym samym czasie. Ale w pelni akceptowaly sytuacje nie próbujac zagarnac mnie tylko dla siebie.

Byl piatek, mialem wolne wiec nie musialem sie spieszyc ze wstawaniem. Póznym popoludniem obudzil mnie SMS. Chyba wszystkie najlepsze przygody zaczynaja sie od SMSów. Ten byl od Pani Ewy. „Dzis o 19, motel Merlin, pokój 319, badz punktualnie, dalsze instrukcje dostaniesz na miejscu”. Usmiechnalem sie do siebie przewidujac ze dzisiejszy wieczór bedzie ciekawy. Choc bylo jeszcze duzo czasu pospiesznie sie ubralem i zaczalem przygotowywac na wieczór. W pewnym momencie moja uwage przykula dziwna koperta lezaca na moim biurku. Na pewno nie byla moja. Z zainteresowaniem podnioslem ja i otworzylem. W srodku znajdowalo sie zaproszenie na „18-stke” i krótki liscik od Natalii. „Witaj kochanie. Kolezanka poprosila mnie o zorganizowanie swojej 18-stki. I pomyslalam ze bylo by fantastycznie gdybys tez przyszedl. Bedzie kilka kolezanek i sporo alkoholu, powinno byc ciekawie. Miejsce i czas znajdziesz w zaproszeniu. Licze na ciebie. Buziaczki. Natalia.” Spojrzalem jeszcze na zaproszenie. Znowu hotel, na szczescie inny. I na 21:00. Szkoda ze tak blisko spotkania z Pania Ewa. No, ale co zrobic, przeciez nie zrezygnuje, z zadnego zaproszenia.

Przez caly dzien chodzilem podekscytowany. Nie moglem przestac myslec o wieczorze i tym co mnie czeka, przez co na niczym nie moglem sie skoncentrowac. Z jednej strony bylem podniecony z d**giej ciekawy.

W koncu zblizala sie 19. Pani Ewa nie lubi braku punktualnosci, ale tez nie lubi jak sie przychodzi za wczesnie. Dlatego równo o 19 zapukalem do drzwi wskazanego pokoju. Nikt nie odpowiedzial. Nacisnalem klamke, bylo otwarte, wiec wszedlem. W przedpokoju panowal lekki pólmrok. Wszedlem dalej. Na malym stoliku lezala karteczka, podnioslem ja i przeczytalem. „Prosze wybierz jeden z pokoi.” A wiec wybralem. Niestety pierwsze drzwi byly zamkniete. Dopiero d**gie daly sie otworzyc. W srodku znalazlem kolejna kartke. „Witaj nieznajomy. Zaprosilam Cie tutaj, bysmy razem mogli przezyc ciekawa przygode. Prosze rozbierz sie i ubierz maske. Chce bysmy wszyscy dalej zostali nieznajomymi. A nastepnie zamknij swój pokój i przejdz do salonu. Pamietaj ze w kazdej chwili mozesz zrezygnowac i wyjsc. Jestesmy tutaj by dobrze sie zabawic. A wiec zróbmy to. PS jeden z mezczyzn bedzie moim mezem wiec lepiej nie zapomnij by zachowywac sie odpowiednio.” Nic z tego nie rozumialem. Zaczalem nawet podejrzewac ze pomylilem pokoje. Ale to bylo niemozliwe, SMS od Pani Ewy byl precyzyjny. Najdziwniejszy byl fragment z „mezem”. To ewidentnie swiadczylo o tym ze to nie Pani Ewa. No ale moze chciala mi zrobic taki „prezent” i zaprosila do jakiejs swojej kolezanki. Tak czy owak co mi szkodzi spróbowac. Rozebralem sie, po czym ubralem przyszykowana maske, zakrywajaca oczy i czesc twarzy. Zamknalem pomieszczenie po czym udalem sie w wskazane miejsce. W duzym pokoju znajdowalo sie ogromne lózko i pare foteli wokól niego. Przy lózku stal mezczyzna w podobnej do mojej masce. Kleczala przy nim jakas kobieta i robila mu dobrze ustami. Kobieta byla zgrabna, wygladala mniej wiecej na trzydziesci lat i miala dlugie rude wlosy. Jej glowa ruszala sie szybko, co z pewnoscia musialo sprawiac facetowi ogromna przyjemnosc. Potwierdzal to jego usmiech. Stalem przez chwile nie do konca wiedzac co sie dzieje. W tym czasie kobieta bez opamietania pochlaniala czlonek swojego partnera. Powoli podszedlem. Dopiero teraz mnie zauwazyli. Kobieta przerwala, wstala i obrócila sie w moja strone. Miala na sobie tylko wenecka maske, podobna do naszych tylko ladniej zdobiona, oraz seksowne buty na wysokim obcasie. Dopiero teraz moglem ocenic jak bardzo jest zgrabna, miala duze piersi, chyba jeszcze wieksze niz pani Ewa, oraz ladna wygolona szparke. Mój czlonek zaczal momentalnie sie podnosic. Kobieta lubieznie sie usmiechnela i zaczela isc w moja strone. Najpierw namietnie mnie pocalowala wpychajac caly swój jezyk do moich ust. W miedzy czasie chwycila delikatna dlonia mój czlonek i zaczela go piescic. Po chwili uklekla, wziela go do ust i zaczela mocno ssac.
-Dobra w tym jest. – powiedzial facet przygladajac sie nam.
Kobieta patrzala na mnie z dolu. Te spojrzenie i oczy, wydaly mi sie znajome. W koncu do mnie dotarlo. Pomimo maski rozpoznalem ja. To matka Natalii, Pani Ewa. Nie zgadzal sie kolor wlosów i informacja o mezu, ale to na pewno byla ona. Chyba zauwazyla we mnie zmiane bo wydawalo mi sie ze sie do mnie usmiecha, ale przez maske i mój czlonek w jej ustach trudno bylo miec pewnosc. Obcy mezczyzna podszedl do nas i stanal kolo mnie. Pani Ewa wziela w dlon jego czlonka i zaczela rytmicznie nia ruszac. Po chwili zrobila zmiane i teraz jego pracie ginelo w jej ustach, a moje bylo pieszczone przez jej dlon. Bylem w wielkim szoku, ale równiez mnie to mocno podniecalo. Po chwili przerwala i przeszla na lózko. Ukleknela na czworaka, wypinajac w nasza strone swój zgrabny tyleczek.
-A wiec kto pierwszy? – zapytala zalotnie.
Spojrzelismy na siebie.
-Prosze. – wskazalem na nasza partnerke zapraszajaco.
Facet podszedl do Pani Ewy, chwycil ja za biodra po czym zaczal powoli w nia wchodzic. Jeczala przy tym z zadowolenia. Gdy w koncu byl caly, zaczal rytmicznie ruszac biodrami.
-No nie stój tam tak, podejdz tutaj. – zawolala Pani Ewa.
Podszedlem potulnie i stanalem przed nia. Ona bez zastanowienia wziela mój czlonek do ust i zaczela go piescic. To bylo niesamowite. Ta kobieta byla niesamowita. W tej samej chwili obrabialo ja dwóch facetów jeden z przodu d**gi z tylu. Po kilku minutach takiej jazdy, stalo sie cos czego nie oczekiwalem, choc prawda byla tak ze niczego co sie ostatnio dzialo nie oczekiwalem, nagle do pokoju wszedl jeszcze jeden facet. Byl tak jak my nagi i w masce. Przez chwile patrzyl na to co sie dzieje, po czym postanowil sie do nas przylaczyc. Pani Ewa obrócila sie na plecy, pomachala do nowo przybylego by podszedl do niej, po czym wziela jego czlonek do ust i zaczela go piescic. Od razu rozlozyla tez nogi zapraszajac d**giego mezczyzne do swojej szparki. Ukula mnie zazdrosc ze nic dla mnie nie zostalo. Pani Ewa jednak nie przerywajac tego co robila ustami pomachala w moja strone bym podszedl. Chwycila swe piersi w rece przysuwajac je do siebie. W koncu zrozumialem na co ma ochote. Usiadlem okrakiem na niej i wsunalem penisa miedzy jej piersi. Po chwili zaczalem rytmicznie ruszac biodrami ocierajac sie czlonkiem o jej wielkie cycki. W ten sposób mama mojej przyjaciólki uprawiala seks z trzema partnerami naraz. Ale widac bylo ze ciagle jej malo. Po paru minutach takiej zabawy postanowila zmienic pozycje. Facetowi który byl przed chwila w jej ustach kazala usiasc na lózku. Nastepnie sama na nim usiadla nabijajac sie na jego czlonek. Pa paru chwilach takiej jazdy poprosila mnie bym wszedl w jej d**ga dziurke. Oczywiscie nie moglem jej odmówic. Juz po chwili Pani Ewa miala w sobie dwa czlonki i bardzo musialo jej sie to podobac sadzac po odglosach rozkoszy jakie z siebie wydawala. Odglosy jednak nie trwaly dlugo bo po chwili trzeci facet, który jeszcze przed chwila byl w jej cipce teraz zapragna znowu byc w jej ustach. Widac bylo ze troche sie tego nie spodziewala. Jednak bez protestu go przyjela i zaczela ssac. Ta pozycja trwala chyba z pól godziny. Zmienialismy sie, by kazdy spróbowal kazdej metody. Widac bylo ze wszystkim sie podoba. W koncu nie moglem juz dluzej wytrzymac. Chcialem jeszcze, ale tego wszystkiego bylo juz dla mnie za wiele. Wyszedlem z Pani Ewy i spuscilem sie na jej wypiety tyleczek. Po chwili zrobil podobnie facet bedacy pod nia. Trzeci spuscil sie na jej piersi. Wszyscy wzdychneli z zadowoleniem. Przez pewien czas wszyscy lezeli zmeczeni. W tym czasie nasza partnerka wytarla sie z nasienia. Po chwili jeden z mezczyzn, wstal, podziekowal za dobra zabawe i wyszedl. Tez chcialem wyjsc, ale Pani Ewa dyskretnie mnie przytrzymala. Zrozumialem ze chce zebym zostal do konca. Lezalem wiec wygodnie. Gdy nasza partnerka odpoczela pochylila sie nad mna i wziela mój czlonek do ust. Bylem juz wycienczony ostra zabawa, ale mama mojej przyjaciólki znala sie na tym co robila, wiec byla to przyjemna i relaksujaca pieszczota. Facet który zostal poza mna, równiez sie sie napalil na nasz widok, podszedl wiec i podstawil swój czlonek blisko glowy Pani Ewy. Przez co przestala ona piescic mnie i wziela go do ust, mnie w tym czasie delikatnie masowala dlonia. Widac jednak bylo ze jemu nie robi tak powoli jak mi przed chwila, widocznie chciala zeby szybko sie spuscil. Co oczywiscie sie stalo. Pani Ewa wyplula jego nasienie, ale nie bylo go za wiele, poczym wrócila do pieszczenia mnie. W tym czasie facet mial juz dosc, wyszedl z pokoju. Niebawem mozna bylo uslyszec jak zamyka za soba drzwi wyjsciowe. Na co kobieta opadla ze zmeczeniem na lózko.
-Bylo ostro. – powiedziala po chwili. Bylo widac ze jest wykonczona. – Chwile odpoczne i tobie tez dam dojsc.
-Nie trzeba Pani Ewo. Bylo bosko. Zreszta musze juz isc jestem jeszcze gdzies umówiony.
-Pewnie z Natalia. – domyslila sie – Ale po tym tutaj to juz nic z nia ciekawego nie zrobisz. – Na usta kobiety zawedrowal zlosliwy usmieszek.
Odpowiedzialem tylko usmiechem, bo mialem przeczucie ze to jeszcze nie koniec atrakcji na dzisiaj dla mnie. Ogarnalem sie ubralem, pozegnalem z Pania Ewa seria namietnych pocalunków, po czym wyszedlem.
Zabawy z mama Natalii trwaly na tyle dlugo ze bylem prawie spózniony na 18tke. Gdy w koncu dotarlem w odpowiednie miejsce i stanalem pod drzwiami, zdziwilo mnie ze jest strasznie cicho jak na impreze. Zapukalem, jednak nikt nie otworzyl. Obawiajac sie ze przyszedlem za pózno chwycilem za klamke. Bylo otwarte wiec wszedlem do srodka. Niestety nikogo nie bylo, zaczalem podejrzewac ze moze pomylilem pokoje, jednak i tym razem zaproszenie nie dawalo zadnych watpliwosci. W koncu zauwazylem kolejny liscik. Oczywiscie równiez byl od Natalii.
„Przygotowalam na ta impreze cos ciekawego i mam nadzieje ze przylaczysz sie do mojego planu. Solenizantka, Dagmara, jest jeszcze dziewica, dodatkowo jest strasznie niesmiala, dlatego postanowilam zaprosic zigolaka, w którego wcielisz sie ty. Na lózku leza ubrania. Wczuj sie w role, a mysle ze i Ola równiez sie do nas przylacza. Czekamy w pokoju 418. Buziaczki. Natalia.”
No tak, takiego numeru moglem sie po niej spodziewac – pomyslalem – ale w sumie brzmi ciekawie. Wczesniej Mamusia ja i dwóch facetów, teraz córeczka ja i jeszcze dwie kolezanki.
Spojrzalem na przygotowane ubrania. Czarna koszula na to grafitowa marynarka i odpowiednie spodnie. Elegancko nie ma co. Nie zastanawiajac sie dluzej zaczalem sie przebierac. Gdy wszystko bylo juz gotowe, zamknalem pokój i poszedlem do dziewczyn.
Otworzyla mi oczywiscie Natalia, gdy sie upienila ze nikt nie patrzy pocalowala mnie namietnie po czym pociagnela za soba do pokoju. Dziewczyny od jakiegos czasu juz imprezowaly. Muzyka leciala glosno, lecz nie na tyle by którys ze sasiadów móglby sie skarzyc. Kazda miala drinka i widac bylo ze juz pare wypily.
-Oto nasz kolejny gosc – Zaczela Natalia – Zeby nie bylo tak babsko zaprosilam meskie towarzystwo. Ten pan zrobi dla nas wszystko co bedziemy chcialy. – mrugnela znaczaco do dziewczyn. Po czym pchnela mnie w ich strone. – Oto nasza solenizantka – wskazala drobna szczupla brunetke – A to Ola – pokazala d**ga kolezanke. Miala ogniscie rude wlosy, wysportowane cialo i znacznie mniejsze piersi od swoich kolezanek. Przywitalem sie z dwiema dziewczynami, po czym usiadlem miedzy nimi. Po chwili juz stal przy mnie drink. Wypilem go jednym duszkiem, z jednej strony dla tego ze chcialo mi sie pic po zabawie z Pania Ewa, z d**giej zeby szybciej wprawic sie w odpowiedni nastrój. Dlugo nie musialem czekac i juz nastepny.
-A wiec co chcecie robic dziewczyny? – zapytalem kladac delikatnie rece na kolanach Dagmary i Oli, lekko je gladzac. Tak jak myslalem solenizantka lekko sie wzdrygnela, lecz nic nie powiedziala, d**giej dziewczynie chyba sie to spodobalo.
-Mam pomysl! – odezwala sie szybko Natalia, widac ze tylko czekala na okazje. – Zagramy w kosci.
-W kosci? – zdziwily sie kolezanki.
-Tak. Ale to nie sa takie zwykle kosci. Zobaczycie. -Natalia przesunela stolik i polozyla na ziemi cztery poduszki – Siadajcie.
Wszyscy siedlismy na przyszykowanych miejscach z zaciekawieniem czekajac co ta dziewczyna znowu wymyslila. Naprzeciw mnie siedziala solenizantka, po lewej mialem Natalie, a po prawej stronie Ole.
-To proste – zaczela Natalia wyjmujac kolorowe kosci z pudelka lezacego na stoliku. – Sa trzy kosci, które mówiac „co”, „czym” i „komu” bedziemy cos robic. Wystarczy rzucic, a kosci zdecyduja za nas. Zobaczycie to prosta i fajna zabawa. Zaczynaj. – powiedziala podajac mi kosci. Rzucilem wiec.
-„Piersi”, „rece”, „prawo” – przeczytala z kosci – To znaczy ze dotykasz rekoma piersi osoby po prawej. Jesli nie chce sie, lub nie mozna zrobic tego co mówia kosci trzeba cos z siebie zdjac.
Obrócilem sie w strone Oli, usmiechnalem milo. Widac ze dziewczyna sie troche krepuje, ale kiwnela potakujaco glowa. Polozylem dlonie na jej piersiach. Byly co prawda niewielkie, ale i tak przyjemne w dotyku, szkoda tylko ze przez material. Chwile sie nimi pobawilem. Oli sie chyba podobalo, bo raz cichutko zamruczala. Ciagle sie krepowala, jednak nieco sie rozluznila.
-Teraz moja kolej. – Przerwala nam Natalia, po czym równiez rzucila koscmi. – „Usta”, „Usta”, „przód”. Czyli musze pocalowac w usta osobe przede mna.
-Czy dziewczyna z dziewczyna tez musi sie bawic? – zapytala Ola, której pieszczota miala dotyczyc.
-Nie musi jesli woli cos zdjac. Ale ja chce spróbowac.
Ola widac nie chciala sprzeciwiac sie swojej przyjaciólce wiec równiez sie zgodzila. Obie nachylily sie nad stolikiem i namietnie, lecz krótko, pocalowaly sie.
-Teraz czas na Mare. – Natalia podala kosci solenizantce.
Dziewczyna, najbardziej ze wszystkich zestresowana, rzucila koscmi. Wypadly „usta”, „dlonie”, „przód”.
-Mozesz na przyklad dac mu do possania swoje palce. – Zaproponowala Natalia, widzac ze dziewczyna nie wie co zrobic.
-To ja moze lepiej cos zdejme. – Odpowiedziala, rumieniac sie jak burak, po czym zdjela swoja bluzke. Odslaniajac swoje zgrabne cialo, przynajmniej ta górna czesc oraz piersi, chociaz ciagle byly zakryte przez bialy staniczek. Miala sredniej wielkosci biust, wiekszy od Oli, ale nie tak duzy jak Natalii, jednak wygladal na bardzo jedrny. Dziewczyna ciagle sie krepowala, wiec wziela lyk drinka na odwage. I podala kosci dalej. Po rzucie Oli kosci pokazaly „posladki”, „dlonie” i „lewo”, wiec wypadlo na mnie. Widac bylo ze dziewczyna jest zadowolona z takiego rzutu chociaz chyba spodziewala sie czegos wiecej. W przeciwienstwie do Natalii która chyba byla zazdrosna. Milo usmiechnalem sie do Olki która zaczela dotykac mój tylek, niestety tylko przez spodnie. Po chwili jednak musiala przestac. Podala mi wiec kosci i usiadla równiez popijajac swojego drinka. Przyszla kolej na mnie. Wykonalem kolejny rzut. Tym razem wypadlo „pochwa/czlonek”, „dlon”, „lewo”. Natalia nie kryla zadowolenia z takiego rzutu. Nie czekajac na zaproszenie wsunalem reke pod jej sukienke, a potem w majtki i zaczalem dotykac jej muszelki. Chwile pocieralem jej platki i guziczek, jednak bylo to zbedne bo juz byla odpowiednio wilgotna, zaglebilem wiec palec w jej wnetrzu i chwile poruszalem. Moja ofiara zaczela cicho jeczec, a jej kolezanki przygladaly sie nam z fascynacja. Nie chcialem jednak doprowadzac jej zbyt szybko wiec przerwalem. Co spotkalo sie z niezadowoleniem wszystkich dziewczyn. Bez slowa polizalem jeszcze palce wilgotne od jej soczków i podalem kosci dalej. Gdy Natalia troche doszla do siebie wykonala rzut. Tym razem wyszlo „nogi”, „usta”, „Ty”. Czego oczywiscie nie dalo sie wykonac wiec bez slowa zdjela swoja bluzke i podala kosci dalej. Juz dwie dziewczyny siedzialy z odslonietymi stanikami. Nastepnie przyszla kolej na Dagmare. Wykonala rzut i wypadly „usta”, „dowolne”, „dowolne”.
-A wiec musisz popiescic usta dowolnej osoby dowolna czescia swojego ciala – skomentowala Natalia. Solenizantka nie byla jednak jeszcze na to gotowa, o czym swiadczyl mocny rumieniec. Zdjela wiec swoja spódniczke, wziela kolejny spory lyk i podala kosci dalej. A wiec zostala w samej bieliznie. Przyszla kolej na rudowlosa. Po jej rzucie wypadly „piersi”, „pochwa/czlonek”, „prawo”. Dziewczyna nawet sie nie zastanawiala, od razu zdjela bluzke pokazujac swój koronkowy stanik. Chyba po prostu zazdroscila kolezanka ze one juz sie przede mna wdzieczyly swoimi cialami, a ona ciagle byla w ubraniu. Znowu przyszla kolej na mnie. Mi kosci pokazaly: „posladki”, „dowolne”, „ty”. Zasmialem sie tylko i zaczalem rozpinac swoja koszule. Dziewczyny w skupieniu mi sie przygladaly, najbardziej chyba Dagmara. Gdy odrzucilem zbedne ubranie na bok podalem kosci dalej. Natalii wypadly „piersi”, „usta”, „dowolne”. Widac bylo przez chwile ze waha sie czy calowac biust którejs ze swoich kolezanek, czy moze mnie, albo po prostu pozbyc sie spódniczki. Koniec konców postanowila zajac sie mna. Na jej szczescie bylem juz bez koszuli wiec zaczela lizac moje sutki które od razu stwardnialy. Kolejny raz bylismy w centrum zainteresowania. Przyznam ze zarówno pieszczota jak i uwaga widowni bardzo mi sie podobaly. Po chwili przekazala dalej kosci. Solenizantce tym razem wypadly „usta”, „dowolne”, „przód”.
-Widac mam dzisiaj szczescie. – skomentowalem z usmiechem.
Dziewczyna przez chwile sie zastanawiala, zdejmowac powoli nie miala co, a alkohol chyba zaczal juz dzialac wiec zdecydowala sie mnie pocalowac. Pocalunek byl spokojny jednak bardzo przyjemny, chyba zaczela sie rozluzniac. W koncu usiadla z zadowoleniem na twarzy i podala kosci dalej. Zauwazylem ze Natalia równiez byla zadowolona z pocalunku, w przeciwienstwie do Olki. Widac moja dziewczyna o Dagmare nie byla zazdrosna, jej celem bylo chyba zeby solenizantke poniosla namietnosc, jednak Ole traktowala chyba jako rywalke. Wracajac jednak do gry zauwazylem ze dziewczynie po mojej prawej wypadly „nogi”, „pochwa/czlonek”, „Ty”. Ola patrzyla tylko na jedna kosc, okreslajaca osobe i od razu zaczela zdejmowac spódniczke. Zostajac tylko w koronkowej bieliznie. Podala kosci dalej, patrzac z satysfakcja na Natalie. „Oho chyba sie cos zaczyna” pomyslalem i rzucilem. Wypadly: „piersi”, „dlonie”, „przód”. Spojrzalem na Mare, widac ze sie krepowala, ale przytaknela. Podszedlem i usiadlem kolo niej. Polozylem swoje dlonie na jej piersiach, na co ona sie lekko wzdrygnela, zaczalem je delikatnie ugniatac. Tak jak sie spodziewalem byly bardzo jedrne. Dziewczynie sie chyba podobalo bo az przymknela oczy i zaczela cichutko mruczec, tak cicho ze raczej kolezanki jej nie slyszaly. Natalia nie czekajac na to az skoncze wziela kosci i rzucila. Nawet nie wiem co jej wypadlo bo ona od razu zaczela zdejmowac spódniczke. Widac chyba przyjaciólki zaczely ze soba juz mocno konkurowac. Obecnie wszystkie byly w samej bieliznie. W momencie gdy Natalia usiadla, ja równiez skonczylem z Dagmara. Dziewczyna w podziekowaniu usmiechnela sie. Chwycila kosci i rzucila. Kosci pokazaly „piersi”, „usta” i „dowolne”. Myslalem ze dziewczyna bedzie sie wahac miedzy calowaniem kogos piersi, a zdjeciem stanika. Jednak tak sie nie stalo. Podeszla do mnie, usiadla i zaczela calowac lizac i ssac moje sutki. Oczywiscie juz po chwili mocno stwardnialy, co ona skomentowala usmiechem. Zaczynalo sie robic… ekscytujaco, kolejna bardzo mila pieszczota. Pozostale dziewczyny na nas nie patrzaly. Ola podobnie jak Natalia, równiez nie czekala az jej kolezanka skonczy. Rzucila koscmi. Juz chciala rozpinac stanik jednak na kosciach wypadly „usta”, „usta”, „lewo”. Choc najwidoczniej rywalizowala z Natalia o to kto pokaze sie mi nago pierwszy, postanowila jednak pocalowac mnie. Nachylilismy sie ku sobie i juz po chwili namietnie calowalismy. Nagle poczulem w swoich ustach jej jezyk, co mnie w sumie nawet nie zaskoczylo. Natalia przerwala nam pochrzakiwaniem.
-Gramy dalej czy nie? – odpowiedzielismy jej usmiechem.
W moim rzucie na dwóch kosciach wypadly dowolne czesci ciala, a na trzeciej ty. Wiec zdjalem swoje spodnie. Wszyscy byli juz tylko w bieliznie, chociaz w przeciwienstwie do dziewczyn mi zostala juz tylko jedna czesc garderoby. Przyszla kolej na Natalie. Jej kosci pokazaly „pochwa/czlonek”, „pochwa/czlonek”, „dowolna”. Miala wiec pierwsza okazje do mocniejszej zabawy, jednak bez zastanowienia zdjela stanik uwalniajac swoje duze piersi. Spojrzala tylko z triumfem na rudowlosa i podala kosci dalej. Solenizantka rzucila, widac ze bardzo liczyla na dobry wynik. Los jej chyba bardzo nie zawiódl bo mogla swoimi ustami zrobic mi dowolna pieszczote. Ochoczo podeszla do mnie i tak jak sie spodziewalem zaczela mnie calowac. Tym razem to ja wsunalem jezyk do ust partnerki. Zaskoczylo ja to, ale nie protestowala. Olce sie spieszylo wiec znowu nie czekala az skonczymy. Jej wynikiem byly „piersi”, „usta”, „dowolny”. Juz myslalem ze trzeci raz tego wieczoru zaznam pieszczoty lizania moich sutków i to za kazdym razem z inna dziewczyna, jednak Ola postanowila nie byc gorsza od Natalii i równiez zrzucila stanik. Jej piersi byly wyraznie najmniejsze lecz dumnie sterczaly co wygladalo bardzo zachecajaco. No i znowu przyszla kolej na mnie. Kosci kazaly popiescic usta Natalii dlonmi. Widac bylo ze Mara byla zawiedziona ze kolejna pieszczota nie trafila na nia. No cóz, kosci zawsze maja racje. Polizalem swoje dwa palce, wskazujacy i srodkowy, po czym wsunalem je do ust dziewczyny. Zaczalem powoli ruszac w przód i w tyl tak jakbym to robil czlonkiem. Natalia umiejetnie ssala i bawila sie jezyczkiem. Pozostale dziewczyny patrzyly z fascynacja. Byl to bardziej pokaz dla nich niz pieszczota dla nas. Po chwili skonczylismy i przyszla kolej na rzut mojej dziewczyny. Wypadly jej, „piersi”, „usta” i „dowolna”. Bez zastanowienia podeszla do Oli i zaczela ssac jej sutki. Widac dziewczyny przestaly ze soba rywalizowac i zaczely dobrze sie bawic. No i obu sie to najwidoczniej podobalo. Tym razem Dagmara okazala sie ta niecierpliwa bo nim dziewczyny skonczyly, juz rzucila koscmi. Wyszlo ze powinna popiescic ustami nogi Natalii. Chyba sie nawet nad tym zastanawiala, chciala chyba poniesc sie zabawie, jednak zamiast tego równiez zdjela stanik pokazujac nam swoje piersi. Swiadczylo to o tym ze kompletnie wyzbyla sie krepacji. Pochwalilem jej biust dluzszym „gapieniem sie” i usmiechem, co najwidoczniej musialo jej sie spodobac. Tym sposobem wszyscy bylismy juz w samych majtkach. Gdy dziewczyny w koncu skonczyly, Ola wykonala swój rzut. Na dwóch kosciach miala, „pochwa/czlonek”, a na trzecia wskazywala solenizantke. No i znowu bylo widac ze sie zastanawiala czy nie isc na zywiol. Wszyscy sie juz wystarczajaco rozluznili, gównie dzieki drinkom, i byli gotowi na szalona zabawe. Dziewczyna jednak postanowila rozebrac sie do konca. Odrzucila wiec swoje stringi ukazujac rudy meszek na wzgórku lonowym i usiadla na swoim miejscu. Zaimponowala tym gestem wszystkim, szczególnie mnie. Przyznam sie ze bardzo mi sie podobalo to co widzialem, a wrecz podniecilo czego dowodem byl rosnacy w moich bokserkach penis. Miala bardzo zgrabne cialo, jak sie pózniej dowiedzialem to dzieki temu ze byla gimnastyczka. Zapatrzylem sie troche na nia, jednak dluzej nie moglem przeciagac wiec wykonalem rzut. Jako ze jedna z kosci znowu pokazala „Ty” postanowilem sie odwdzieczyc Oli za piekny widok jaki mi dala i równiez zdjalem ostatnia czesc swojej garderoby. Jako ze mój czlonek stal juz na bacznosc, widok bardzo spodobal sie pozostalym dziewczyna, szczególnie Mara patrzyla zafascynowana. Podalem wiec kosci dalej. Natalii wypadly „pochwa/czlonek”, „usta”, „dowolna”. Spojrzala sie w moja strone z usmiechem.
-Ja to mam jednak szczescie.
Nachylila sie nad moim sterczacym czlonkiem. Najpierw poczulem jej cieply oddech, chwile potem jej jezyk na czubku, by juz po chwili doznac jak jej usta scisle przylegaja do mojego czlonka i schodza w dól. Gdy w koncu miala go juz calego w ustach zaczela delikatnie ssac i ruszac jezykiem, by po chwili zaczac go powoli wyjmowac ze swoich ust, ciagle mocno oplatajac ustami. Czynnosc powtórzyla jeszcze dwa razy. Pozostale kolezanki znowu przygladaly nam sie, widac bylo ze podnieca je to tak samo jak nas. Gdy w koncu Natalia skonczyla przyszla kolej na Dagmare. Jej wypadly podobne symbole tylko w troche innej kolejnosci, wiec to ja jej mialem zrobic dobrze ustami.
-Jaka szkoda ze ciagle masz majtki – skomentowala Olka, choc bylo widac ze wcale nie bylo jej szkoda, w przeciwienstwie do solenizantki, która byla bardzo zawiedziona – Trudno moze nastepnym razem ci sie trafi.
-To nic. – Odpowiedzialem szybko. – jakos dam sobie z tym rade. Podejdz. – Polozylem sie na plecach i czekalem az dziewczyna podejdzie – usiadz okrakiem na mojej twarzy. – wykonala polecenie, starajac sie nie usiasc na mnie za mocno. Ja odsunalem material jej majtek tak by miec dostep do jej broszki. Byla kompletnie wygolona, co jeszcze bardziej mnie podniecilo. Najpierw polizalem z zewnatrz, na co moja partnerka jeknela rozkosznie. O dziwo poczulem ze jest bardzo wilgotna, a wiec az tak ja to podniecalo. Zabralem sie wiec do lizania, ssania oraz penetrowania jej szparki jezykiem, co jej sie bardzo podobalo sadzac po jekach i ruchach jej ciala. Slyszalem ze ktos rzucil koscmi, wiec ruda nie mogla sie doczekac az skonczmy. Po chwili poczulem na swoim czlonku kogos usta. Domyslilem sie ze to Olce sie poszczescilo. Nie byla w tym az tak dobra jak Natalia, jednak nie mialem co narzekac i tak bylo wysmienicie. Szczególnie podniecajace bylo to ze ja piescilem oralnie jedna kolezanke, a d**ga piescila mnie. jednak wszystko co dobre szybko sie konczy, nie chcielismy sie jeszcze doprowadzac do orgazmu wiec zabawa musiala byc przerwana. Gdy wrócilismy na miejsca zaczelismy grac dalej. Mi niestety wypadlo cos czego nie moglem wykonac, a ze juz nie mialem nic do zdejmowania, moja tura przepadla. Natalia i Dagmara poswiecily swoje by równiez sie rozebrac, chociaz ich rzuty tez byly ciekawe. Tym sposobem wszyscy bylismy juz nadzy, podpici, oraz mocno podnieceni.
-Moze troche zmienimy zasady. – Zaproponowala Natalia. – Teraz wpierw wszyscy rzuca, a potem w miare mozliwosci wykonamy nasze zadania wszyscy naraz.
Zgodzilismy sie ochoczo. Pierwsza seria wypadla ciekawie chociaz niefortunnie dla solenizantki, która niestety nie mogla zrealizowac polecen. Nam kosci ulozyly sie tak ze Natalia miala piescic ustami szparke Oli, Ola dlonmi jej piersi, a ja wejsc w muszelke swojej dziewczyny. Natalia polozyla sie wiec na ziemi pozwalajac bym wszedl w nia, Rudzielec przykucnal nad jej twarza pozwalajac sie lizac, równoczesnie mietoszac jej piersi. A solenizantka mogla sie nam tylko przygladac. Po kilku chwila wszyscy zaczelismy pojekiwac z rozkoszy, chociaz co do Natalii nie moge miec pewnosci bo jej usta byly skutecznie zablokowane, jednak bylo to raczej pewne. Po kilku minutach takiej zabawy w koncu przerwalismy, bo nikt nie chcial jeszcze konczyc, przynajmniej nie bez Mary. Gdy chwile odpoczelismy, ochlonelismy no i wypilismy, wrócilismy do gry. Kolejne rzuty zaproponowaly nam by Ola calowala sie z Natalia, Ja mialem popiescic posladki dowolnej osoby ustami, Mara miala byc pieszczona ustami przez dowolna osobe, a Natalia mogla wybierac co tylko chciala. Uzgodnilismy wiec ze dwie dziewczyny sie calowaly, a ja calowalem i lizalem zgrabny tyleczek solenizantki. Byly to przyjemne pieszczoty, ale nie tak podniecajace jak poprzednio wiec szybko postanowilismy wykonac nowe rzuty. Tym razem zlozylo sie tak ze kazdy mial piescic inna osobe ustami i samemu byc pieszczonym przez kogos jeszcze innego. Ulozylismy sie wiec w krag. Dagmara piescila ustami mnie, ja Olke, Olka Natalie, a Natalia Dagmare. Tym sposobem kazda z dziewczyn tego wieczora robila mi dobrze ustami. Zaczelismy wszyscy naraz. Mara widac robila to pierwszy raz bo nie wychodzilo jej to tak dobrze jak Olce, a do Natalii nawet nie bede porównywal. Nie zmienia to faktu ze bardzo mi sie pieszczota podobala. Mozna powiedziec ze byla dziewica pod tym wzgledem i pod innymi wzgledami tez jak sie potem okazalo. Ja oczywiscie tez nie próznowalem. Staralem sie rudej dac jak najwiecej rozkoszy sie da. Jej soczki doslownie z niej wyplywaly, wiec z luboscia lizalem i ssalem jej szparke. Pewnosci nie mam, ale chyba jej sie podobalo. Po kilku chwilach zaczely sie pojekiwania, widac wszyscy starali sie jak tylko mogli i im to jak najbardziej wychodzilo. Mimo zerowego doswiadczenia solenizantka byla jednak dobra w te klocki i z lekkim doswiadczeniem bedzie na pewno lepsza od Olki, moze nie az tak dobra jak Natalia, ale jednak. Po kolejnych minutach wszyscy bylismy blisko orgazmu, dwie dziewczyny to juz chyba nawet zaczely szczytowac. Trudno bylo, ale jednak trzeba bylo przerwac. Mara i Natalia szybko wykonaly kolejne rzuty, nie mogac sie chyba doczekac kolejnej akcji. Ja nie chcialem czekac. Gdy Olka nachylila sie nad stolikiem by podniesc kosci, rozkosznie wypiela tyleczek w moja strone. Korzystajac z okazji, podszedlem do niej o tylu i wsunalem sie w jej szparke jednym szybkim ruchem. Nie bylo z tym najmniejszego problemu, poniewaz oboje bylismy tak mocno podnieceni. Dziewczyna jeknela, chyba bardziej z zaskoczenia niz podniecenia. Jednak nic nie powiedziala, wypiela tylko jeszcze bardziej tyleczek i oparla sie o stolik. Zaczalem powoli ruszac biodrami wchodzac i wychodzac z jej wilgotnej muszelki. Caly wieczór mialem ochote na tego rudzielca.
-Hej oszukujecie! – oburzyla sie Natalia.
-Zazdroscisz? – odpowiedziala Ola cichutko pojekujac.
-A zebys wiedziala. – Jakims cudem przecisnela sie i usiadla miedzy nogami swojej kolezanki, która ja wlasnie posuwalem od tylu, i zaczela lizac moje jadra. Ta pieszczota spodobala mi sie wiec w nagrode co jakis czas wychodzilem z Olki i wsuwalem sie w usta Natalii, by po kilku ruchach z powrotem wrócic do rudzielca. Solenizantka przygladala nam sie z zainteresowaniem, jednak byla zbyt niesmiala by sie tak po prostu przylaczyc. Polozylem dlon na jej piersiach i zaczalem piescic. Oczywiscie nawet nie spróbowala mnie powstrzymac, a jedynie przyjmowala pieszczote z zadowoleniem. Po chwili zblizyla sie do mnie na tyle bysmy mogli sie calowac. Zatonelismy wiec w namietnym pocalunku. Nie przerywalem oczywiscie piescic jej piersi, a tym bardziej posuwac cipki Oli i ust swojej dziewczyny. Po paru minutach takiej zabawy, gdy wszyscy bylismy juz mocno napaleni przerwalem nagle.
-Dziewczyny ladnie to tak sie bawic, a solenizantka musi stac zaniedbywana przez gosci.
Niechetnie przyznaly mi racje, a Dagmara zaczela czerwienic sie jak burak. Chwycilem ja za reke i podszedlem z nia do kanapy. Miala idealna wysokosc wiec posadzilem partnerke, a sam ukleknalem. zblizylem sie do niej i zaczalem namietnie calowac. Pozostale dwie dziewczyny usiadly kolo nas i zaczely sie nam przygladac, ale nie przeszkadzaly. Najpierw dotknalem jej muszelki, byla niesamowicie wilgotna i gotowa. Chwile pobawilem sie jej platkami, ale nie zglebialem palców w jej wnetrze. Przez pocalunki wyrywaly sie jej cichutkie pojekiwania. Powoli zblizylem swój czlonek, który byl ciagle mocno wyprezony i mocno wilgotny od soków jej kolezanek. Wsunalem sie odrobine do jej wnetrza, przez co dziewczyna przerwala pocalunek i glosno jeknela. Gdy z wyczuciem coraz bardziej sie zaglebialem solenizantka mocno objela mnie swoimi ramionami. Kolezanki przygladaly nam sie z zaciekawieniem i fascynacja. Ja nie przestawalem sie zaglebiac w moja partnerke dopóki nie natrafilem na lekki opór. Spojrzalem wtedy jej w oczy, widac bylo ze zarówno boi sie tak samo jak jest podniecona. Zdecydowanym i mocnym ruchem wszedlem glebiej. Mara chciala jeknac z bólu i uciec ode mnie, jednak jej na to nie pozwolilem. Jek zamknalem w ustach namietnym pocalunkiem, a ucieczke powstrzymalem przytrzymujac jej cialo. Gdy w koncu wszedlem w nia caly zaczalem powoli i delikatnie sie w niej poruszac. Caly czas calowalismy sie, a przez jej cialo przechodzily dreszcze zarówno rozkoszy jak i bólu. Z kolejnymi minutami, cialo Dagmary zaczelo sie rozluzniac. Ból ustepowal miejscu czystej rozkoszy. Przerwalem wiec pocalunek i spojrzalem w jej oczy, byly cudownie rozmarzone. Nie przerwalem swoich ruchów, ale staralem sie byc jak najbardziej sie da delikatny. Dagmara rozkosznie pojekiwala, widac bylo ze ból juz calkowicie minal, a teraz delektowala sie nowym rodzajem odczuc. Nagle z boku dobiegly nas dziwne odglosy. Oboje obejrzelismy w sie w ich strone. Okazalo sie ze dziewczyny bardzo podniecilo nasze przedstawienie i nie chcac czekac az skonczymy, zajely sie soba. Moja dziewczyna calowala sie ze swoja kolezanka jednoczesnie zanurzajac palce w jej muszelce. Patrzelismy z Dagmara na ta scene, nie przerywajac swojej zabawy. Mnie to bardzo podniecalo jednak moja partnerka miala chyba mieszane uczucia na ten temat, pomimo wszystkiego w czym brala dzisiaj udzial. Dziewczyny w koncu przerwaly swoja zabawe i widzac nasze zainteresowanie podeszly do nas. Natalia nachylila sie nad solenizantka i pocalowala ja namietnie. Mara próbowala znowu uciec, jednak jej na to nie pozwolilismy. Po chwili jednak chyba jej sie to spodobalo bo w pelni poddala sie Natalii. Zwolnilem swoje ruchy, by moja partnerka mogla skupic sie na nowych przyjemnosciach jakie zaznawala od mojej dziewczyny. Poczatkowo Ola tylko nam sie przygladala. Jednak juz po chwili znalazla okazje by sie przylaczyc. Jako ze Dagmara lezala na sofie, ja kleczalem przy niej na podlodze, a Natalia calujac swoja przyjaciólke musiala ukleknac na czworaka na sofie, w ten sposób rozkosznie wypiela swój zgrabny tyleczek w strone Oli. Co ta niechybnie wykorzystala. Rozszerzyla nogi mojej dziewczyny, polozyla poduszke miedzy nimi po czym wygodnie sie na niej ulozyla majac idealny dostep do cipki kolezanki, od razu zaczynajac ja lizac i ssac. Natalii oczywiscie bardzo sie to spodobalo. W ten sposób znowu wszyscy byli zajeci, dawaniem lub przyjmowaniem rozkoszy. Nagle Mara odsunela od siebie Natalie i zaczela glosno jeczec. Poczulem mocne skurcze jej muszelki, a jej cialo wygielo sie w palak. W ten sposób solenizantka przezyla swój pierwszy prawdziwy orgazm. Ja jeszcze nie doszedlem, ale zatrzymalem sie by dac dziewczynie czas. Po chwili cialo mojej partnerki zaczelo sie rozluzniac, a oddech zwalniac.
-Teraz moja kolej! – zawolala szybko Ola by Natalia jej nie wyprzedzila.
-Dobrze. Polóz sie.
Powoli wyszedlem z wnetrza Dagmary i podszedlem do jej kolezanki. Bez slowa mocno i szybko wsunalem sie do jej wnetrza. Ciagle byla wilgotna, wiec nie bylo z tym najmniejszego problemu. Rudzielec od razu zaczal jeczec z rozkoszy, widac niewiele juz jej brakowalo. Pomimo tego ze lubie duze biusty, a ona miala bardzo malutki, strasznie nakrecala mnie mysl o pieszczeniu jej piersi. Dlatego nachylilem sie i zaczalem jeden sutek ssac, a d**gim bawic sie dlonia. Wywolalo to kolejne fale jeków wydobywajace sie z mojej partnerki. Natalia równiez sie do nas dolaczyla, zaczela namietnie calowac swoja kolezanke. Olka niestety przestala jeczec z powodu zablokowanych ust, jednak widok jaki mialem przed oczami byl wystarczajaca rekompensata. Dagmara chyba juz doszla do siebie, bo zaczela sie nam przygladac. Co prawda nie bylo widac, po niej, checi przylaczenia sie, jednak jej mina sugerowala ze podoba sie jej to co widzi. Nagle kolejna moja partnerka rozpoczela przezywac swój orgazm. Szarpnela sie mocno, zaczela wic pod nami. Tym razem jednak Natalia nie dala sie odepchnac i przez caly ten czas wpychala jezyk do ust Oli. Niestety spowodowalo to ze zaden jek rozkoszy nie wydobyl sie podczas tego orgazmu, a jedynie stlumione dzwieki. Mialem troche za zle swojej dziewczynie ze pozbawila mnie tej przyjemnosci. Uwielbialem gdy dziewczyna byla glosna podczas szczytowania. I z pewnoscia slyszac tego rudzielca, na którego caly wieczór mialem taka ogromna ochote, ja równiez bym szczytowal, a tak zabraklo mi troche. Pewnie Natalia zdawala sobie z tego sprawe i jej dzialanie bylo celowe. Juz po chwili lezala kolo przyjaciólki czekajac na mnie. Oczywiscie nie pozwolilem jej dlugo czekac. Od razu zaczalem szybko i mocno poruszac sie w jej wnetrzu. Po tych wszystkich muszelkach i tak dlugiej zabawie mój czlonek byl juz twardy jak kamien, wrecz myslalem ze zaraz eksploduje. Z doswiadczenia wiedzialem ze Natalia tez zaraz nie wytrzyma, dlatego nawet na chwile sie nie zatrzymywalem. Dagmara ciagle sie tylko przygladala, ale Ola juz na tyle odpoczela ze chciala sie przylaczyc. Natalia jej jednak na to nie pozwolila, na co ruda zareagowala sporym niezadowoleniem. W koncu nadszedl orgazm, zarówno mój jak i mojej partnerki. Natalia wrecz krzyczal z rozkoszy, wiedziala co lubie, gdy jej cialo wstrzasaly dreszcze. Dodatkowo gdy poczula ze dochodze razem z nia i zalewam jej wnetrze sperma, orgazm dziewczyny spotegowal sie jeszcze bardziej. Kontynuowalismy jeszcze przez chwile, a dziewczyny przygladaly nam sie z fascynacja. Po wszystkim padlem wycienczony. Obok mnie lezala moja dziewczyna równiez z trudem lapiac powietrze. Po chwili poczulem na sobie czyjes usta, to byla Olka. Pocalunek byl namietny, lecz nie agresywny, wrecz relaksacyjny, niczym masaz po ciezkim dniu pracy. Po chwili dodatkowo poczulem na swym wciaz sterczacym czlonku delikatne usta. Myslalem ze to Natalia juz odpoczela i nie chciala byc gorsza od kolezanki. Jednak sie mylilem, bo to wlasnie „niesmiala” solenizantka, delikatnie lizala, calowala i ssala mój czlonek. Bardzo mnie to zaskoczylo, jednak nie protestowalem. Te pieszczoty, podobnie jak pocalunki rudzielca, byly delikatne i relaksujace. Dziewczyny najwidoczniej odwdzieczaly mi sie za udany wieczór.
-I co myslicie o moim chlopaku? – przerwala sielanke Natalia z szelmowskim usmiechem.
-Jak to „chlopaku”? Przeciez mówilas ze jest… – zdziwila sie Olka, w czasie gdy Dagmara czerwienila sie jak burak.
-Wiem co mówilam. To byl podstep. Inaczej byscie sie na to nie zgodzily.
Dziewczyny spojrzaly sie na mnie ze zdziwieniem, oczekujac jak zareaguje na te slowa. Przytaknalem z usmiechem.
-Ale dlaczego?… Chcialas sie nim dzielic?… nie jestes zazdrosna? – ruda sama nie wiedziala co powiedziec.
-Nie, nie jestem. Od samego poczatku mielismy taki uklad, ze o ile nie bedzie zaniedbywac mnie i moich potrzeb, bede mu pozwalala na rózne ciekawe rzeczy. Szczególnie jesli tez bede w nich uczestniczyla. Wystarczy ze bedzie ze mna szczery.
-Jak juz o tym mowa, to widzialem sie dzisiaj z twoja mama. – wtracilem. Natalia tajemniczo sie na mnie spojrzala.
-Potem mi o tym opowiesz.
Widac bylo ze chociaz kolezanki nie wiedza o co chodzi to chyba sporo sie domyslaja.
Odpoczelismy jeszcze troche, troche jeszcze wypilismy, nawet byly jeszcze jakies próby zabawy, pocalunki i pieszczoty. Ale wszyscy bylismy juz za bardzo zmeczeni na ten dzien. Olka zaproponowala ze odprowadzi Dagmare, wiec ubraly sie i po pozegnaniu, z obietnica powtórzenia zabawy, w ten lub inny sposób, zostawily nas samych. Jako ze do konca doby hotelowej bylo jeszcze daleko, my z Natalia moglismy spokojnie przespac do rana.
I tak wlasnie skonczyl sie ten dzien z dwiema niesamowitymi imprezami.