Winda
Stala w korytarzu czekajac, slyszal ze idze do góry, odglos jego dynamicznych kroków odbijal sie echem po klatce schodowej. Stala w bezruchu, sluchajac stukania kroków, miala wrazenie ze jej serce bije równo i dokladnie w takt kroków. Za kazda przerwa w stukaniu wiedziala ze mijal pólpietro i byl blizej. Byla ciekawa jaki jest, kim jest co robi jak ona zareaguje. Umówila sie z nieznajomym an sex na klatce schodowej wybranej kamienicy. Nie znala go, nie widziala, nie slyszala. Byl obcy i nieznajomy. A jak mi sie nie spodoba, co wtedy, jak zareaguje. Stala oslupiala i sparalizowana napieciem i podnieceniem. I tak nie mogla sie ruszyc, niczego zmienic, odwolac calosci. Jej cialo bylo z olowiu stala i czekala Az sie wyloni za podpieta.
Klatka schodowa byla duza, klasyczna jak w kamienicy z winda i dojem par drzwi. To byl ostanie pietro, mialo byc bezpieczniej. Poznala go przez strone z opowiadaniami erotycznymi. Opisal swoja fantazje o sexie z nieznajoma w klatce schodowej. Odezwala sie do niego, napisala, ze to super opisal, ze ona by tez tak chciala, raz w zyciu zrobic cos nieobliczalnego. Mieszkala w Krakowie, atrakcyjna blondynka, na co dzien pracowala w handlu, byla w trakcie rozwodu. Dojrzala 38 letnia kobieta, miala dwójke dzieci. Dzien jak co dzien lecial z biezacymi sprawami, wieksze i mniejsze problemy, troche zawodu z zycia. Chciala przezyc cos niesamowitego, co doda troche adrenaliny w jej zyciu.
Kroki staly sie glosniejsze, byl juz na pólpietrze, wylonil sie. Mial spuszczona glowa, byl brunetem, patrzyl na schody, nie widziala twarzy. Zachlannie chciala go ogarnac, ocenic czy byl taki jak sobie wyobrazala, jak by chciala zobaczyc wszystko, czy bedzie odpowiedni. Stala sparalizowana, on pochodzil stanowczo do niej. Podniósl glowe i zobaczyla lagodna meska twarz o charakterystycznych rysach i niebieskie oczy, którzy zblizyly sie do jej twarzy.. Chciala je zobaczyc, ale
Zanim sie zorientowala zatopil usta w jej ustach delikatnie muskajac warge. Stala nieruchomo, nie mogla sie ruszyc, byla jak posag, moze to strach, moze podniecenie. Atrakcyjny brunet calowal ja na klatce schodowej, nieznany i nieznajomy, nawet nie wiedziala kim byl, jak miala na imie. Czula ze ja pragnie, ze czekal, ze usta zatopil w niej jakby to robil wielokrotnie. Oddala sie mu kompletnie. Poczul i polozyl swoja dlon na jej posladku, i przesunal w góre obejmujac jej biodro. Byla sparalizowana, nie moga ich zrobic stala w objeciach jego pocalunku a on przesuwal dlon po jej pasie w góre na plecy. Nic nie mogla zrobic, czula sie jak w filmie w skórze innej osoby. Czula ze jej cialo nie jest jej cialem a on po nim poruszal, przesunal dlon na jej niewielki i zgrabne piersi. Czula ze jest mokra, ze soki splywaja. Chciala zeby zsunal reke i poczul jak to dobiera, bo jej cialo bylo dretwe. Nie przestajac jej calowac wsunal reke pod sweterek, byla ciepla i miekka i od razu przesunela sie w strone piersi, sprytnie wsuwajac pod biustonosz. Jej piersi plonely a on je dotykal i macal zachlannie. Poczula jak kropelka soków zaczela splywac po wewnetrznej stronie uda. Ruszyla nogami i je scisnela do siebie. Jej cialo sie odblokowalo, zareagowalo i ruszylo sie. Podniosla dlon i polozyla ja jego plecach przyciagajac go.
Wiedziala ze chce wiecej, byla rozpalona, zapomniala wszystkim, byla obiektem pozadania, nie jej umysl, charakter tylko cialo. Ten facet jej pragnal tu i teraz taka jaka byla, bez znaczenia kim jest jak wyglada, jakie beda konsekwencje. Wsunela dlonie an jego plecy, duze i silne i mocno przyciagnela do siebie raz jeszcze. Chciala mu powiedziec, zeby zsunal rece z piersi i wreszcie zrozumial czego chce. Zrozumial i przesunal powoli opuszki swoich palców w dól, po jej seksownym brzuchu w dól, równomiernie wcisnal reke pod spodnie do jej bielizny. Jego dlonie byly gorace od dotykania jej piersi i wreszcie dotknely jej delikatnych i zadbanych wlosków, jej skóre obleciala gesia skórka. Powoli rozchylila nogi, zeby bylo mu latwiej. Przesunal reke i do wewnatrz i wsunal palce miedzy jej uda. Poczula jak gorace palce dotknely jej mokrego sromu. Wreszcie, jeknela i zwinela sie ocierajac sie o niego. Poczula, jak jego spodnie sa nabrzmiale. Do tej pory bawil sie jej piersiami i zajmowal sie nia, sam byl taki rozpalony. Przypomniala sobie o co w tym chodzi, co tak lubila, co zawsze chciala zrobic obcemu napalonemu na nia facetowi. Otworzyla oczy i ukleknela. Patrzyla na jego rozporek i ruszyla reka, co tam bedzie, ja kiego ma. Pomyslala, go nie zna nie maila szansy podpatrzec jego jeansów ani sobie wyobrazic. To chciala zrobic, nie znajac faceta, nie znajac jego imienia, bez zobowiazan obciagnac napalonego czlonka. Rozpiela pasek i powoli rozpiela zamek i zobaczyla jego nabrzmiale bokserki. Zlapala rekami za spodnie i powoli pociagnela, ze spodniami obsunely sie tez bokserki, ale sie zatrzymaly. Jego spodnie byly na kolanach a bokserki zablokowaly sie na wysokosci pasa, odslaniajac odrobine zarostu. Pociagnela je w dól, widziala jak jego czlonek odsunal sie w dól i oslanial sie powoli wraz z jego udami. W koncu sie skonczyl sie i odskoczyl do góry. Kleczala tak przed obcym facetem, któremu opuscila gacie. Przed jej oczami sterczal pieknie sztywny czlonek. Zyly na nim byly napiete a koncówka zoledzia odslonieta. Przyblizyla usta, zamknela oczy i zanurzyla go w sobie. Poczula jego lekko slony smak i cieplo. Usta przesunely sie po zoledziu na niego calego az do wlosów lonowych. Byl w jej ustach gleboko, tak jak lubila – zatykal ja. Powoli zsunela sie z niego, zbierajac jego smak na jezyk. Ponownie sie wsunela, i poczula jak on jeknal calym cialem, mocniej zacisnela usta i przysunela jezyk. Lubila miec duzo w ustach i ten meski smak. Jej ruchy staly sie intensywne i szybkie.
Nagle uslyszala odglos. To winda! Ruszyla., Oprzytomniala, ale nie mogla przestac. Winda glosno i równo ruszyla do góry. Nie mogla przestac, czula ze jest blisko, ze on zaraz spusci sie w jej usta. Winda jechala i nie zatrzymywala sie, co jak ktos jechal na to pietro a ona na kolanach przed nim. Przyspieszyla czula jak on juz pulsuje. Wyszla kazdy centymetr windy, która ciagle jechala wyzej